www.theprojeck.fora.pl

Alex

-Ostania szalupa...-powiedziałą patrzac przed siebie.

ToRcIk

Położył w szalupie rzeczy dziewczyny i podał jej dłoń.
- Szybko - poganiał ją i wtedy pierwszy raz spojrzał jej w oczy i się uśmiechnął.

Alex

Alex weszłą do szalupy i usmiechnela sie lekko.
-Dzieki uratowałes mi życie..

ToRcIk

Usiadł i zaczął wiosłować...
- Do usług. - powiedział i wbił wzrok w ląd znajdujący się kilka kilometrów od nich. Zacisnął zęby z bólu.

Alex

-Napraw..-chciała jeszcze raz podziekowac ale przygladeła sie Mikiemu.-Wszystko wporzadku?-zapytała biorac do reki 2 wiosło.

ToRcIk

- Tak - skłamał. Nie chciał mówić dziewczynie o stłuczonych żebrach.

Alex

Usmiechłą sie delikatnie i nic juz niemówiła.

ToRcIk

Wiosłował "automatycznie", coraz bardziej żałował, że wygrał ten bilet... Spojrzał na swój bagaż i gitarę.
Nie wiedział jak rozpocząć jakąkolwiek rozmowę, nigdy nie potrafiła rozmawiać z ludźmi.

Alex

-Myslisz ze to ta wyspa?-zapytałą wiosłujac.

ToRcIk

Mike wychylił się z łódki i spojrzał na wyspę...z daleka dojrzał kilku ludzi, a w śród nich znanego mężczyznę z niemieckim akcentem.
- Tak... - odparł krótko. Czuł się zakłopotany...zaczął wybijać nogą rytm.

Alex

Wiosłowałą dalej.Parzałą przed siebie jednak co jakis czas zerkała na Mike`a .Usmiechała sie lekko.

ToRcIk

Brzeg był coraz bliżej, chłopak poczuł ulgę na sama myśl o kąpieli i odpoczynku. Czuł sie coraz gorzej...
Zerknął na dziewczynę ich wzrok spotkał się - uśmiechnął się. W głowie krążyło mu wiele myśli.

Alex

Sojrzała na chłopaka gdy wysiadała z łudki.
-Niewygladasz najlepiej..-powiedziała birac swoje zeczy.

ToRcIk

Wziął swoje rzeczy i skrzywił się z bólu...żałował, że nie przestrzegał zaleceń lekarza - jak zwykle.
- Wszystko jest dobrze - skłamał po raz kolejny i uśmiechnął się. Z daleka dosłyszał jakieś przemówienie. - Tędy - przepuścił dziewczynę jako pierwszą.
[plaża]

Alex

Poprawiłą gitare na ramieniu.Szłą w wskazanym kiernku.
[plaza]